Kategoria: Turystyka
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 494
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1
21 październik 2018 07:57
A w kufrze już miejsca brak
Na początek rozkmina o pakowaniu się... Zarys sytuacji: Jadę sobie w świat. No to pakowanko. Układania sobie wszystko co muszę zabrać. Na początek idą ciuchy na te kilka dni, przybory do mycia, bielizna... Dobra, ja przeżyję, teraz moto. Szykuję narzędziówkę, olej do łańcucha, dobra, będzie. Później muszę zadbać o odpowiednią dokumentację wyprawy, a więc do kufra leci aparat, kamera, dodatkowe karty pamięci, ładowarka... sterta gratów ciągle rośnie, a trzeba jeszcze nie spakowałem namiotu, śpiworu, karimaty... Jadę 'na hardcora', a nie na niemieckiego emeryta-turystę. No to stoję teraz przed wyzwaniem spakowania wszystkiego. Gdybym do dyspozycji miał bagażnik kombi nie byłoby problemu, no ale jadę motocyklem, zatem za bagażnik kombi robi mi kufer centralny i dwa kufry boczne. I tu pojawia się problem.
ocena wpisu: 3.0
ilosć komenatarz: 0
ilosc wyswietlen: 1